Wrażenia z podróży po Danii, Norwegii i Szwecji.

     W dniach 21-28 kwietnia 2016 roku wzięliśmy udział w kolejnej wycieczce organizowanej przez nauczycieli I LO w Radomsku. Tym razem była to podróż do górskiej ojczyzny fiordów, reniferów i wikingów, wyprawa do malowniczej Skandynawii. Podczas wyjazdu realizowaliśmy projekty edukacyjne z geografii i języka angielskiego. Inicjatorkami wycieczki i opiekunkami projektów były Panie Profesor Anna Niepsuj i Renata Löffler. 

     Do Kopenhagi podróżowaliśmy promem „Prins Joachim”. Po przybyciu do Danii naszą uwagę przykuła elektrownia wykorzystująca energię słoneczną oraz parking dla rowerów. Duńczycy, podobnie jak inni Skandynawowie, bardzo cenią ekologiczny styl życia, dlatego rowerzyści mają pierwszeństwo na drogach. Widzieliśmy najbardziej obleganą atrakcję stolicy - pomnik Małej Syrenki, rzeźby mitologicznych postaci oraz ogromny, stary drewniany wiatrak, jedną z ostatnich tego typu budowli w kraju. Niezwykłe wrażenie zrobiły na nas Pałace Amalienborg I Rosenborg królowej Małgorzaty II, ogród botaniczny z ponad 15 000 gatunków roślin, Marmonkirken, czyli Kościół, muzeum z dziełami sztuki z różnych okresów historycznych. To tylko wybrane miejsca tego 700-letniego miasta, które dane nam było poznać.

     Po 20:00 wyruszyliśmy do Szwecji. Na granicy między Danią a Szwecją przekroczyliśmy olbrzymi most i przeszliśmy kontrolę paszportową. 23 kwietnia obudziliśmy się już w Norwegii! Wysokie góry z ogołoconymi skałami na szczytach, biały śnieg pokrywający rzadkie kępy trawy, rozległe lasy tajgi przywitały nas tego nieco chłodnego poranka... Po czterech godzinach jazdy malowniczymi, ale dość krętymi drogami górskimi, dotarliśmy do celu. Na kilka dni skandynawska wioska Gomobu stała się naszym domem. W ciągu pierwszych godzin klimat wydawał nam się niemal arktyczny, ale przyzwyczailiśmy się do niskich temperatur, które sprawiły, że to miejsce, pełne wysokich świerków i małych domków pokrytych śniegiem, miało swój urok. Byliśmy zachwyceni wysokim standardem mieszkań: telewizory plazmowe na ścianach, kominki w salonach, sauny w łazienkach. Doskonałe posiłki przygotowywała Pani Kucharka z asystentami, którzy przyjechali z nami z Polski. W pobliskim sklepie zakupiliśmy lokalne przysmaki, które można spotkać jedynie w tym państwie: pomarańczowy dżem z maliny moroszki, kiełbasę z łosia czy renifera oraz wędzonego dziko żyjącego łososia. 

     W niedzielę udaliśmy się w rejs statkiem, aby zobaczyć słynne norweskie fiordy. Dowiedzieliśmy się, że fiordy to niezwykłe formy polodowcowe, z których najpiękniejsze występują właśnie w Norwegii. Po dosyć długim rejsie wypełnionym kolejnymi sesjami zdjęciowymi, mieliśmy szansę przetestować nasze umiejętności lingwistyczne i porozmawiać z mieszkańcami Norwegii. 

     Naszym następnym celem była kolejka liniowa Flåmsbana. W ciągu dwóch godzin przejechaliśmy ponad 40 km, oglądając zapierające dech w piersiach widoki. Ze względu na jej strome nachylenie i malowniczą przyrodę, Flåmsbana jest trzecią najczęściej odwiedzaną atrakcją turystyczną w Norwegii. Niestety, wszystko, co dobre, szybko się kończy. Wkrótce musieliśmy wrócić do Gomobu, by przespać całą noc, regenerując siły przed następnym ekscytującym dniem. 

     25 kwietnia w poniedziałek czekała nas niespodzianka. Przyjechaliśmy z ciepłej Polski, w której śnieg jest od kilku lat towarem deficytowym, a tu, śnieżyca, zamieć! Brak możliwości wyjazdu w taką pogodę przyczynił się do integracji grupy. Przypomnieliśmy sobie zabawę w śnieżki, lepiliśmy śniegowe stwory, rywalizowaliśmy w konkursie na najładniejszą piosenkę o Norwegii itp. 

     Następnego dnia opuściliśmy Gomobu i udaliśmy się do Szwecji. Po drodze zwiedzaliśmy Oslo - stolicę Norwegii. Widzieliśmy piękny Park Frogner pełen rzeźb Gustava Vigelanda, norweskiego rzeźbiarza. Podziwialiśmy ratusz w Oslo zbudowany w stylu modernistycznym. 

     27 kwietnia zwiedzaliśmy Göteborg, w którym oglądaliśmy zbiory w dwóch muzeach: Narodowym Muzeum Kultury Światowej i Göteborgs Konsthall. Widzieliśmy nowoczesne dzieła Picassa i klasyczne obrazy Rembrandta. 

     Ta wyprawa stała się jedną z najpiękniej wspominanych przez nas wycieczek. Wiele się nauczyliśmy o kulturze krajów skandynawskich, poznaliśmy mentalność ich mieszkańców, oceniliśmy nasze możliwości lingwistyczne, pogłębiliśmy wiedzę geograficzną. Zachwyciliśmy się przestrzenią i surowością dzikiej natury. 

     Dziękujemy wszystkim tym, którzy przyczynili się do jej organizacji i sprawnego, bezpiecznego przebiegu. Mamy nadzieję, że następne lata przyniosą nam – uczniom I LO w Radomsku – kolejne tak fascynujące i bogate w wiedzę i doświadczenia wyprawy!

Maria Pędziwiatr, uczennica klasy ID